środa, 8 sierpnia 2012

Wspólny Kierunek Rozdział XXIV

Do drzwi zadzwonił dzwonek. David poszedł otworzyć drzwi. Był to Louis z Liamem i Niallem, czyli bliscy kumple Davida. Nawet nie wiem, kiedy się tak zaprzyjaźnili. Wiem, że trochę się napiliśmy.
Weszłam do domu.
-Cześć mamo!- powiedziałam tak chcho, jak tylko mogłam.
-Czekaj! Gdzie byłaś?- spytała podejrzliwie.
-U mojego chłopaka, mamo. U Davida. Byli jeszcze chłopcy...
-Znowu u tego twpjego Davida... Ten chłopak działa mi na nerwy. A jego rodziców nigdy nie ma w domu?!
-Nie... On mieszka sam.- jak to mówiłam, mama do mnie podeszła.
-Huhnij.
Zrobiłam to, chociaż lekko.
-Piłaś! U Davida! Co ja mam robić? Powiedz mi! Mam ci zakazywać sie z nim spotykać?! Darusiu. Ja nie chcę cię karać. Kocham cię, ale zrozum, je się o ciebie martwię!
W tym momęcie Ala i Harry zbiegli ze schodów.
-Daria! Jesteś!- Ala się ucieszyła.
Harry stał i się na nas patrzył. Usiadłyśmy przy stole. Ala kazała mu usiąść koło nas.
-Daria. Jesteś na nas zła?
-Nie, nie na was.- odpowiedziałam.
-Na kogo?
-Na cie... Na ciebie.- powiedziałam i wyszłam z domu.
Poszłam do Davida. On nie był pijany, wyszliśmy razem jedno piwo, na pół. Niall i Louis troszeczkę przesadzili, ale jakoś z pomocą Liama wrócili do domu.
-Moja mama znowu przesadza!- zaczęłam wyżalać się od wejścia.- Ona ma jakąś obsesję! A z resztą. Przynajmniej mówi, ze się o mnie martwi. A Alice i Harry... Wkurzają mnie. Mam ich dosyć. Ja już nie chcę z nimi mieszkać. Nie chcę!- przytulił mnie.
-Jak chcesz, to weź jutro do szkoły jakieś ciuchy i na kilka nocy możesz zostać u mnie...
-Nie idę jutro do budy. Ale ty idź... Na serio mogę u ciebie spać kilka nocy?
-Jasne! Masz.- Dał mi klucze od jego domu. Pocałowałam go. Włączyliśmy telewizor. Do domu wróciłam późno. Wszyscy juz spali...

Autorką jest SiaSia moja BFF, a to jej blog: http://siasia1d.blogspot.com/

1 komentarz:

  1. ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA !!! www.siasia1d.blogsptot.com

    OdpowiedzUsuń