Do drzwi zadzwonił dzwonek. David poszedł otworzyć drzwi. Był to Louis z Liamem
i Niallem, czyli bliscy kumple Davida. Nawet nie wiem, kiedy się tak
zaprzyjaźnili. Wiem, że trochę się napiliśmy.
Weszłam do domu.
-Cześć
mamo!- powiedziałam tak chcho, jak tylko mogłam.
-Czekaj! Gdzie byłaś?-
spytała podejrzliwie.
-U mojego chłopaka, mamo. U Davida. Byli jeszcze
chłopcy...
-Znowu u tego twpjego Davida... Ten chłopak działa mi na nerwy. A
jego rodziców nigdy nie ma w domu?!
-Nie... On mieszka sam.- jak to mówiłam,
mama do mnie podeszła.
-Huhnij.
Zrobiłam to, chociaż lekko.
-Piłaś! U
Davida! Co ja mam robić? Powiedz mi! Mam ci zakazywać sie z nim spotykać?!
Darusiu. Ja nie chcę cię karać. Kocham cię, ale zrozum, je się o ciebie martwię!
W tym momęcie Ala i Harry zbiegli ze schodów.
-Daria! Jesteś!- Ala się
ucieszyła.
Harry stał i się na nas patrzył. Usiadłyśmy przy stole. Ala
kazała mu usiąść koło nas.
-Daria. Jesteś na nas zła?
-Nie, nie na was.-
odpowiedziałam.
-Na kogo?
-Na cie... Na ciebie.- powiedziałam i wyszłam z
domu.
Poszłam do Davida. On nie był pijany, wyszliśmy razem jedno piwo, na
pół. Niall i Louis troszeczkę przesadzili, ale jakoś z pomocą Liama wrócili do
domu.
-Moja mama znowu przesadza!- zaczęłam wyżalać się od wejścia.- Ona ma
jakąś obsesję! A z resztą. Przynajmniej mówi, ze się o mnie martwi. A Alice i
Harry... Wkurzają mnie. Mam ich dosyć. Ja już nie chcę z nimi mieszkać. Nie
chcę!- przytulił mnie.
-Jak chcesz, to weź jutro do szkoły jakieś ciuchy i na
kilka nocy możesz zostać u mnie...
-Nie idę jutro do budy. Ale ty idź... Na
serio mogę u ciebie spać kilka nocy?
-Jasne! Masz.- Dał mi klucze od jego
domu. Pocałowałam go. Włączyliśmy telewizor. Do domu wróciłam późno. Wszyscy juz
spali...
Autorką jest SiaSia moja BFF, a to jej blog: http://siasia1d.blogspot.com/
ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA !!! www.siasia1d.blogsptot.com
OdpowiedzUsuń