czwartek, 2 sierpnia 2012

Wspólny Kierunek Rozdział XIV (+18)

-Cześć!- przywitała się radośnie. Niall podniósł dupe i podszedł do niej i pocałował ją prosto w usta. Weszła i usiadła na kanapie. Kiedy Niall usiadł, nie było już dla mnie miejsca i poszłąm do kuchni. Harry poszedł za mną i powiedział, że ma do mnie "sprawę". Razem poszliśmy do jego pokoju. Zamknął drzwi na klucz i usiedliśmy na łużku. Popatrzył prosto w moje oczy.
-Zakochałem się... W przyjaciółce. Chciałbym jej o tym powiedzieć, ale boję się że ona nie odwzajemnia tego uczucia...
-Powinieneś jej powiedzieć. Jak cos, to powie, że woli, żebyście zostali tylko przyjaciółmi, a jak nie, to znaczy że jest zwykłą swinią...
Harry pocałował mnie w policzek.
-Chcesz ze mną chodzić?
-E.... T... Tak... K...
Pocałował mnie w usta, bardzo namiętnie i odpiął guziki od mojej, tzn. jego koszuli.
-Harry...
-Tak, wiem! Szczerzepowiedziawczy, jeszcze nigdy nie rozdziewiczałem żadnej dziewczyny... Ale chcę sprubować...
Zdjęłam jego koszulkę. Potem poleciały spodnie i reszta. Harry posadził mnie na sobie okrakiem. Nie chciałam żeby we mnie wszedł w tej pozycji, bo słyszałam, że jak na pierwszy raz, to boli. Całował mnie, to po szyji, to w usta. W końcu upadłam lekko na łużko. Kiedy we mnie wszedł, bardzo bolało. On prubował "zakłucić" ból całując mnie, ale ja odsunęłam swoje osta od jego ust i zacisnęłam zęby. Otwarłam oczy i pierwszż rzeczą jaką zobaczyłam, były jego duże, głębokie jak morze, zielone oczy.Na momęt w nich utonęłam i zapomniałam o bólu. Kiedy było "po wsztstkim", Harry poszedł na dół, do reszty, a ja zostałam i męczyłam się z zakrwawionym prześcieradłem. Do łazienki weszła Ala.
-I jak twój pierwszy raz?- spojrzała na krew na prześcieradle.
-Nie tak źle jak sobie wyobrażałam...


♥♥♥♥♥ OCZAMI ALI ♥♥♥♥♥
Usiadłam z Niallem na kanapie. Normalnie byłabym wściekła na Darię, ale postanowiłam tym razem puścić jej wszystko płazem. Nie lubiłam się z nią kłucić... Kiedy zniknęła z Harrym, wiedziałam co się szykuje. Niall zabrał mnie do siebie. Usiadłam na krzedełku koło biórka. Nialler łobuzersko się uśmiechnął. Popatrzyłam na niego tak tępo, jak w tym momęcie dałam radę. Bałam się trochę, że Daria zaraz zacznie się drzeć, bo nie była fanka bólu. Ale się myliłam. "Zuch, dziewczyna", pomyślałam. Niall wyrwał mnie z zamyślenia francuskim pocałunkiem. Zerwał ze mnie ubramia. Dosłownie- rozpieprzył mi stanik, przepraszam za wyrażenie...
-Niall! Uważałbyś bardziej!!!
Nie zdążyłam powiedzieć nic więcej, bo znalazł lepsze zajęcie dla moich ust... Chwilę później leżałam naga na łóżku, a on na mnie i namiętnie się całowaliśmy. Nagle, całkiem niespodziewanie, Niall we mnie wszedł. Cicho jęknęłam, ale zaczął przyśpieszać. Oboje zaczęliśmy jęczeć i to głośno.
-Powiedz moje imię!!!- krzyczał co jakiś czas, a ja mu ulegałam.
W końcu po kilkunastu minutach doszedł, ja nie. Wskoczył pod kołderkę i zaczął "zvhodzić niżej", pozostawiając po sobie ślad "malinki" na każdej części mojego ciała, którą przejechał. W końcu doszedł do pochwy. Wkładał język i takie tam... Zkupiłam się na podnieceniu. Ale w końcu ze mną wygrał i doszłam.
-Twoja kolej, kotku...- wysapał nabierając powietrza do płuc.
Weszłam pod kołdrę i zaczęłam zchodzić niżej. W końcu, po długiej drodze doszłam do jego długiego penisa. Na początku delikatnie się z nim podroczyłam, ale w końcu wzięłam go do ust i zaczęłam ssać. Niall wytrysnął po kilku minutach, co mnie ucieszyło, bo chciałam dowiedzieć się, czy Daria w ogóle jeszcze żyje... Szybko się ubraliśmy i zbiegliśmy na dół. Harry tam był, ale jej nie było. Hazza szczerzył swoje bielusieńkie ząbki. Poszłam na górę, do jego pokoju. Pościel była strasznie rozkopana. Poszłam do łazienki i zapytałam.
-Nie tak źle, jak sobie wyobrażałam... Ale wiesz. Mam nadzieję, że następnym razem będzie jakoś fajniej...

♥♥♥♥♥ MOIMI OCZAMI ♥♥♥♥♥
Ala mnie ptzytuliła. Zrzyciłam prześcieradło do pralki i razem zbiegłyśmy ze schodów. Jeszcze na nich, do Ali zadzwonił telefon. Kazała mi odebrać. Nie spodziewałam się tego po niej... No tak, pomyślałam. Poszła do Nialla.
Odebrałam.
-Kto to?- Ala spytała, kiedy zkończyłam.
-Moja mama...

Autorką jest SiaSia moja BFF, a to jej blog: http://siasia1d.blogspot.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz