czwartek, 9 sierpnia 2012

Love Story Rozdział IV

- Podobają ci się? - Głupio spytałam.
- Tak... Wyglądasz na nich bardzo słodko... To znaczy... Yyh... - Zaczął się dziwnie jąkać :D
- No nieważne... Smakuje ci herbata?
- Jasne! Jest pyszna! Eee...
- Co?
- A nic nic...
Zapadła irytująca cisza. Secrce zaczeło mi dziwnie szybko bić z niewiadomych mi przyczyn.
W końcu Harry zaczął rozmowę.
- To na ile tu przyjechałyście?
- Chyba na zawsze...
- A czemu?
- Noo... Nie mam ochoty już nigdy zobaczyć kogokolwiek z Polski....
- A co się stało, że masz takie zdanie? - Przytulił mnie. Oparłam głowe o jego ramię.
- No wiesz... Poprostu za dużo przeżyłam... Cały czas zawsze kłóciłam się z rodzicami, a oni ze sobą nawzajem. Miałam już tego wszystkiego dość! - Krzyknełam. - Przepraszam... Nie lubie wspominać o domu i rodzicach...
- Nic się nie stało. - Pocałował mnie w czoło. - Teraz musisz odpocząć po tej podróży.
Harry zabrał kubki po herbacie do kuchnie i przyszedł do mnie. Jeszcze chwile rozmawialiśmy, aż w końcu zasnełam opierając się o Harrego. On Jak upewnił się, że śpie przykrył mnie kocem i poszedł do siebie do domu. Rano około 9 ktoś zapukał do drzwi. Ja bardzo twardo spałam, a Daria nie więc poszła otworzyć. Był to Harry. Daria zaprowadziła go do mnie i poszła na dół przygotowywać (albo raczej podgrzewać) coś na śniadanie. Harry lekko otworzył drzwi. Wszedł do pokoju i usiadł obok mnie na łóżku. Zaczął odgarniać moje włosy z twarzy i coś mówić pod nosem. Ja się lekko rozbudziłam i przywitałam Harrego.
- Cześć Harry... - Powiedziałam zaspanym głosem. - Co ty tu robisz?
- Wczoraj jak zasnełas poszedłem do siebie, a rano chciałem być przy tobie jak się obudzisz więc przyszedłem.
- Och! To miłe... Dziękuję...
- Wyspałas się?
- Tak... W miare...
- To dobrze bo dziś zabieram cię na wycieczkę!
- A co z Darią? Na jaką wycieczkę!?
- Daria zostanie, a my pójdziemy pozwiedzać Londyn!
- No dobrze... Ale Darii będzie smutno, że zostawimy ją samą...
- No jejku... Wolałbym pobyć z tobą sam... A właśnie!
- Co!?
- Muszę cię komuś przedstawić!
- Komu???
- No bo wiesz... Ja jestem w zespole...
- Serio w jakim!? - Zapytałam z wielkim zaciekawieniem.
- One Direction znasz?
- No cos słyszałam... To wy śpiewacie What Makes You Beautiful?
- Tak...
- Serio!? Kocham tą piosenke!
- To fajnie! Przedstawie ciebię i Darię reszcie i będziemy mogli gdzieś sobie razem wyskoczyć. Chłopaki zajmą się Darią i już jej chyba nie będzie smutno prawda?
- Napewno! Ona zna tego... Yhh... Jak on się nazywa!? No nieważne, ale jest w One Direction i ja i Daria jesteśmy waszymi fankami znaczy się... Znamy tylko wasze piosenki i nam sie podobają, ale nigdy nie widziałyśmy jak wyglądacie...
- No to dzisiaj zobaczysz! Teraz sie ubieraj, a ja poczekam na was na dole...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz