poniedziałek, 10 grudnia 2012

Niall całowany przez faceta!

Gdy One Direction byli w programie "Late Show with David Letterman" Niall został niespodziewanie pocałowany przez faceta! Najpierw powiedział, że go pocałuje i... ZROBIŁ TO!!!

Filmik na dowód:

matiz ;D

sobota, 8 grudnia 2012

Imagin Liam

Jesteś z Liamem na wakacjach w Nowym Jorku. Chodzisz z nim już od 2 lat. Chcieliście ten dzień spędzić ten dzień razem i osobno od świata. Ty leżałaś na basenie opalając się. Liam gdzieś poszedł . Ale nie wiesz gdzie. Miałaś chwilę odpoczynku od prasy , reporterów , fanek i anty-fanek. Jednak tęskniłaś za chłopakami. Za oczami Nialla , za uśmiechem Harrego, za głosem Zayna i za śmiechem Louisa.. Kochałaś ich jak rodzinę i nadal ich kochasz ,ale najważniejszy w Twoim życiu jest Liam. Nagle poczułaś nad sobą cień i czuły oddech. Nie chciałaś otwierać oczu ,bo wiedziałaś kto to . Można było to rozpoznać po perfumach . Poczułaś też pocałunki na ustach i na szyji. Uśmiechałaś się cały czas ,bo kochasz to jak Liam całuje. Usłyszałaś :
- Cześć księżniczko ! - tym razem otworzyłaś oczy i sama pocałowałaś Liama . Przyciągnęłaś go do siebie ,żeby leżał na tobie. Te pocałunki były wyjątkowo namiętne. Co chwile odrywaliście się od siebie żeby patrzeć sobie prosto w oczy. Po chwili Twój skarb wstał i poszedł do domu. Nie wiedziałaś czmeu znowu tam poszedł. Z domu było słychać głośne śmiechy i mówienie "Liam , będzie dobrze" . lub coś w tym stylu . "Aha Liam zaprosił chłopaków" Mówiłaś sobie w myśli z uśmiechem na twarzy. Odwróciłaś się w stronę domu i wyszli chłopacy. Szybko wstałaś i przytuliłaś się do nich na powitanie. Nie odbyło się bez buziaków w policzek. Gdy przytuliłaś się do Zayna on powiedział ci na ucho coś w stylu " Zaraz się popłaczesz, kochana" Zadawałaś sobie pytania "o co mu chodzi?" , " o czym on mówi" . Nie mówił to jakby coś złego mialo się stać ,tylko z radością. Cóż... Zrozumienie Zayna jest trudne. i za to go kocham. Poczułaś stukanie w plecy. Gdy odwróciłaś się zobaczyłaś Liama z bukietem róż w dłoni i klęczał. Łzy napelniały Ci się do oczu. Po chwili otworzył czrwone pudełeczko. W nim był śliczny pierścionek.
- Wyjdziesz za mnie? - powiedział uśmiechając sie lekko . Popatrzyłam na chlopaków. Byli uśmiechnięci. Odwróciłaś się do Liama i powiedziałaś jedno z najiękniejszych słów :
- Tak - I pojedyńcze łzy wzruszenia spadały Ci po twarzy. Liam włożył ci Pierścionek na rękę i zaczął kręcić Cię wkoół własnej osi ze szczęścia. Chłopcy bili wam brawo. Tą piękną chwilę zakończyliście długim i namiętnym pocałunkiem.

Directionerka.♥

Imagin Harry

Do czytania polecam :

Wbił w Ciebie swój wzrok, nie wiedziałaś czy daje mu to jakąkolwiek satysfakcję, czy coś czuje, ale jego oczy były rozżarzone jak nigdy. Patrzył na Ciebie z namiętnością jakiej jeszcze w życiu u niego nie dostrzegłaś. Byłaś zadowolona, że to akurat Ty jesteś celem jego najbardziej niegrzecznych myśli, sam Ci to przyznawał, ale nigdy ich nie zrealizował. Przybliżył się gwałtownie popychając Cię na drzwi, poczułaś mieszankę potu i jego perfum, które pobudzały zmysły chyba każdej dziewczyny. Słyszałaś jak oddycha, delikatnie, ale szybko, żeby Cię nie spłoszyć. Oderwał wzrok od Twoich oczu i skierował je na usta przy czym przygryzł swoje i uśmiechnął się delikatnie. Jego ręce błądziły gdzieś po Twoich plecach i pośladkach. W końcu nie mogłaś oprzeć się jego wargom i pocałowałaś go z pasją. Harry był tak bardzo pobudzony, że wtopił się w Ciebie jak nigdy. Jedną ręką objął Cię w pasie, a drugą otworzył drzwi obsypując Cię pocałunkami. Kiedy wepchnęliście się do jego pokoju zamknęłaś je i zapaliłaś światło, które poraziło was mocno w oczy. Hazza po chwili zgasił je i spojrzał się na Ciebie mówiąc:
- Po co nam światło? – na jego twarzy zagościł niegrzeczny uśmieszek.
- Zamierzasz właśnie zrealizować jeden z tych kilku zbereźnych snów ze mną? – zapytałaś poprawiając obcisłą, czarną sukienkę, w której byłaś z zielonookim na imprezie.
- Kilku? – zaśmiał się. Podszedł i chwycił Cię mocno w pasie przypatrując Ci się od góry do dołu. Czułaś, że rozbiera Cię już wzrokiem. – Było ich więcej niż kilka. – cmoknął Cię delikatnie w szyje. – Dużo więcej. – zdjął koszulkę okazując swój piękny, umięśniony brzuch. Roztrzepał swoją grzywkę jak to zawsze miał w zwyczaju i znowu się do Ciebie przybliżył. Widziałaś w nim kogoś więcej niż tylko Harry’ego Styles’a, członka One Direction. Widziałaś w nim kogoś, kto potrafił być przy Tobie kiedy miałaś najgorszy humor, kogoś kto potrafił Cię wtedy pocieszyć, a jeśli nie to po prostu był, kogoś kogo potrzebowałaś, a on chyba potrzebował Ciebie, bo zawsze gdy wracał zmęczony z prób i wywiadów przytulał się do Ciebie i błyskawicznie wracała jego chęć do życia. Właśnie uświadamiałaś sobie jak bardzo kochasz Styles’a, a on próbował się uporać się z długim suwakiem, który miałaś z tyłu sukienki.
- Harry. – nie reagował. – Hazza.
- Słucham? – znowu skupił się na Twoich tęczówkach. Przebił Cię wzrokiem na wylot, dosłownie na wylot. Czułaś jego ciepłe dłonie na plecach i jego oddech na karku co Cię jeszcze bardziej pobudzało.
- Kocham Cię. – w końcu to z siebie wydusiłaś. Czekałaś na jakąkolwiek odpowiedź z jego strony, nadal patrzył się na Ciebie, lecz teraz jakby rozpaliłaś jego pożądanie. Znów chwycił Twoją twarz w dłonie i zatopił się w Twoich ustach. Pomiędzy pocałunkami szepnął:
- Ja Ciebie też, najbardziej na świecie.


Obudziłaś się nago, cała roztrzepana. Przypomniałaś sobie wszystko co działo się tej nocy, jaki Harry był delikatny, chociaż czasem potrafił dać czadu, dosłownie. Cieszyłaś się, że to właśnie z nim to zrobiłaś, był odpowiednią osobą. Kochałaś go jak nikogo innego, był całym Twoim życiem. Wzięłaś z podłogi jego białą bluzkę i założyłaś ją na siebie. Podreptałaś po cichu w stronę kuchni. W niej n a krześle siedział on, w samych bokserkach, nawet w bardziej roztrzepanych włosach niż Ty, bawiący się szklanką z małym uśmieszkiem na twarzy. Oparłaś się o futrynę i wpatrywałaś się w niego, był taki piękny, tak idealny, stworzony wprost dla Ciebie. Odwrócił się i wtedy zauważył Ciebie. Odstawił szklankę na stół i podszedł blisko. Był dużo wyższy od Ciebie, więc musiałaś stanąć na palcach. Pocałował Cię delikatnie i powiedział:
- Dzień dobry, kochanie. Prawda, że mogłoby być tak codziennie? No i co noc.. – prawy kącik ust podniósł mu się do góry, zawsze tak się uśmiechał, kiedy myślał o czymś niegrzecznym. Czyli bardzo często..
- Jak najbardziej. – przytuliłaś się do niego najmocniej jak mogłaś.

- Kochanie.. Musimy dziś jechać na sesję z chłopakami. Jedziesz ze mną prawda?
- Pewnie.


Widziałaś jak pęka szyba, słyszałaś krzyk Hazzy, był nie do zniesienia. Nie mogłaś widzieć jak cierpi, to było zbyt ciężkie. Słyszałaś jak krzyczał, żeby Cię ratowali, żebyś tylko Ty przeżyła. Teraz siedzisz przy nim w szpitalu. Umiera. Pijany kierowca wjechał w wasz samochód. To cud, że Ty przeżyłaś.
Usłyszałaś charakterystyczny pisk urządzenia. Zwiastowało to tylko jedno. Umarł. Zaczęłaś płakać. Jak nigdy dotąd.
Chwyciłaś za jego zimną dłoń. Ręce Ci się trzęsły, z policzków spływały słone łzy. Szepnęłaś delikatnie:
- Kocham Cię, nigdy nie przestanę.
Myślałaś, że to już koniec, ten pisk był nie do zniesienia, lecz po chwili znowu pikanie zaczęło być nieregularne. Zaczerwienionymi oczyma spojrzałaś na twarz chłopaka. Otworzył delikatnie oczy, ścisnął Twoją dłoń i powiedział:
- Ja też Cię kocham, słońce, oddałbym życie za Ciebie.

Directionerka.♥

Nowa współprowadząca bloga!

Nową współprowadzącą bloga jest Directionerka.♥ ! Bardzo dziękuję mam nadzieję, że współprowadzenie ze mną bloga będzie dla ciebie samą przyjemnością i jeszcze raz bardzo dziękuję!!!

Jak będziesz chciała zmienić ksywkę to napisz do mnie wiesz gdzie i poprostu ją zmienimy ;)

Każdy może ze mną współprowadzić bloga więc chętne pisać na e-mail: matiz0o0@spoko.pl

Powodzenia!

matiz

czwartek, 6 grudnia 2012

One Direction - Obrazki ze stronki - takmam.pl

Kiedy mam zdrętwiałe usta po wizycie u dentysty
Kto na ochotnika do odpowiedzi?
Kiedy słyszę mój ulubiony kawałek
Kiedy proszę o coś rodziców
Kiedy nie ma internetu
Kiedy ktoś mi mówi że to była jego ostatnia guma
Kiedy poznaję po tonie głosu w którym momencie mama zacznie na mnie krzyczeć
Kiedy dotknę mokrej klamki od toalety
Kiedy uśmiecham się do kogoś kto mi się podoba
Kiedy na lekcji nagle zaczynam wszystko rozumieć
Kiedy z przyjaciółmi robimy sobie zdjęcie z wyskokiem
Kiedy widzę że coś złego przytrafiło się osobie której nie lubię
Kiedy zaliczyłem test do którego się nie uczyłem
Kiedy robię sobie zdjęcie z kimś wyższym od siebie
Kiedy budzę się w weekend
Kiedy zwalniam się z ostatniej lekcji
Kiedy zdaję sobie sprawę że mój śmiech jest zbyt głośny 
Kiedy nie ma dla mnie miejsca żeby usiąść
Kiedy z kimś rozmawiam i przechodzi ktoś kto mi się podoba
Gdy nie ma neta
Kiedy miał być test ale nauczyciel zachorował
Kiedy nauczyciel się przewrócił
Kiedy ktoś mówi że nie umiem tańczyć
Kiedy już zasypiam i ktoś zapali światło
Kiedy z przyjaciółmi słyszymy ekstra kawałek
Moje życie w roku szkolnym
Kiedy biegnę do jedzenia a kiedy biegam na WF-ie
Kiedy ktoś dotyka moich rzeczy
Kiedy leci nasza ulubiona piosenka
Kiedy jest gorąco i wchodzę do pomieszczenia z klimatyzacją
Kiedy wydaje mi się że umię grać na gitarze
Kiedy mama każe mi iść kupić Nutelle
Kiedy słyszę swoją ulubioną piosenkę
Kiedy ktoś pyta się mnie
czy idziemy na piwo
Kiedy mama mi powiedziała że mam karę na kompa
Zaufanie do przyjaciół
Kiedy ktoś puszcza mój ulubiony kawałek
Kiedy jestem ze znajomymi i ktoś włączy karaoke
Gdy ktoś kto mi się podoba mówi że ładnie wyglądam
Kiedy mówi do mnie kilka osób naraz
Gdy widzę że ktoś ma coś słodkiego
Kiedy ktoś kto mi się podoba powiedział że ładnie wyglądam

Opowiadania

Są jakieś chętne do kontynuowania "Wspólny Kierunek" i "The Garden" ?
Jak coś to piszcie na e-mail: matiz0o0@spoko.pl

Jeśli któraś chciałaby zacząć pisać opowiadanie lub imaginy i bym je umieszczała na blogu to też piszcie na maila. ;)

matiz ;)

Imagin Louis


Wracasz ze szkoły do domu. Wchodzisz do swojego pokoju. Nie zastajesz tam swojego psa. Szukasz go po całym domu. Nigdzie go nie ma nawet w ogrodzie. W końcu zdenerwowana dzwonisz do mamy. Ona mówi ci, że była z nim u weterynarza i że musieli go uśpić. Zapłakana wybiegasz z domu. Zaczyna padać deszcz. Już nie wiadomo co spływa po twoich policzkach, deszcz czy łzy. Biegniesz przez jedną ze ścieżek w parku. Nagle na kogoś wpadasz. Tajemnicza osoba pomaga ci wstać i daje chusteczkę do otarcia łez. Kiedy już wszystko widzisz, nie wierzysz własnym oczom. Osoba, która ci pomogła to Louis Tomlinson z One Direction. Uśmiecha się do ciebie. Odwzajemniasz uśmiech.
- Chodź. - mówi podając ci rękę - Pójdziemy do mnie. Dam ci suche ciuchy i opowiesz mi co się stało. A tak w ogóle to jestem Louis. - Uśmiechnął się jeszcze szerzej niż wcześniej.
- A ja [T.I]. Miło mi.
Jesteście u niego. Lou daję ci koszulkę w paski i czerwone spodnie, co cię dziwi bo to jego ulubione ciuchy. Opowiadasz mu całą swoją historię. On opowiada kawały i śmieszne zdarzenia z życia 1D. Śmiejecie się głośno aż w końcu zasypiacie. Budzisz się w jego ramionach. On całuję cię na powitanie. Robisz zdezorientowaną minę, a on mówi, że to nagroda za uratowanie cię. Uśmiechasz się. On odprowadza cię do twojego domu i mówi, że możesz zatrzymać ubrania. Całuję cię na pożegnanie. Biegniesz do wojego pokoju i mówisz do Louisa na ścianie, że niektóre marzenia się spełniają. Prawdziwy Louis zostaje twoim chłopakiem i wiedzie się wam dobrze. On kupuję ci nowego psa i we trójkę chodzicie na romantyczne spacery.

Imagin Niall


Jesteś z rodzicami na plaży. Mama prosi cię, żebyś poszła z młodszym bratem do wody. Oczywiście się zgodziłaś, no bo to w końcu twój brat, który panicznie boi się wody, ale co roku chce prubować wejść do wody i zacząć pływać. Kiedy jesteście w wodzie do kostek, młody cię popycha i ucieka z piskiem do rodziców a ty wpadasz do wody. Jesteś cała mokra i brudna z piasku. Nagle ktoś, jakiś chłopak pomaga ci wstać. Ocierasz twarz z błota i patrzysz na odchodzącego chłopaka. Od tyłu kogoś ci przypomina.  Wołasz za nim, ale już nie słyszy.  Wracasz na koc do rodziców i otrzepujesz się z suchego już piasku.
Następnego dnia, wchodzicie z rodzicami do restauracji. Nie wierzysz w to co widzisz na końcu: przy jednym z ostatnich stolików siedzi cały zespół One Direction. Patrzysz na Nialla i teraz jesteś już pewna, że to właśnie on wczoraj pomógł ci wstać na plaży.
Kończycie jeść. Patrzysz na stolik 1D. Jest pusty.Nie  ma tam już nikogo tylko kelnerka zbiera po nich tależe. Wychodzicie z restauracji. Idziecie w stronę samochodu. Nagle słyszysz jakiś głós:
- Zaczekaj!!! - odwracasz się.- Jestem Niall - chłopak do ciebie podchodzi i mówi ze słodziutkim akcentem irlandzko-angielskm - A ty???
- Eeee, uuuuuuu, ehem... Jestem eee... Jess... tem [T.I.]. - wyjękujesz.
Chłopak się uśmiecha.
- Fanka???  -pyta z coraz szerszym uśmiechem.
Odpowiadasz że tak. Niall zapoznaje cię z resztą zespołu i daje ci płytę z autografami. Kiedy wracasz do domu nie wierzysz w to co się przed chwilą zdarzyło. Nagle dzwoni dzwonek do drzwi. Otwierasz bo rodzice z bratem poszli na basen. To Niall. Mówi ci że zapomniałaś telefonu. Dziękujesz za jego zwrot i zapraszasz go do waszego pokoju hotelowego. Kiedy kończycie jeść, Niall wyciąga coś z kieszeni i klęka przed tobą. Daje ci cukierkowy pierścionek i pyta: "[T.I.] Zostaniesz moją dziewczyną???".
- Tak !!! - krzyczysz i rzycasz się mu na szyję.  Chłopak całuje cię w usta i się do ciebie uśmiecha. Robisz to samo i jeszcze raz go przytulasz.
Niall prosi cię, żebyś pojechała z nimi w trasę. Oczywiście zgadzasz się i spędzasz najlepsze pół roku swojego życia.

Imagin Louis

Jetseś z rodzicami w sklepie. Wchodzisz do H&M, a twoi rodzice z bratem poszli do sklepu zabawkowego. Rozglądasz się po sklepie i szukasz wypatrzonej wcześniej w internecie bluzki. Obok przymierzalni stoi dwuch chłopaków. Jeden z nich ma na sobie koszulkę taką jak każdy sprzedawca w H&M i brązowe włosy, conversy i czerwone spodnie, a drugi blond włosy i kolorową koszulkę. Podchodzisz do nich i pytasz tego z ciemniejszymi włosami o to czego szukasz.
Okazuje się, że to Louis z One Direction .Mówi ci, że koszulki których szukasz, są już wyprzedane. Daje ci jakiś numer telefonu.
W domu dzwonisz pod ten numer. Odbiera Louis, co lekko cię dziwi, bo dawno skończył pracę na dziś.
Okazało się, że chłopak dał ci swój numer. Mówi, że była dostawa towaru i żę jutro będziesz mogła przyjść do H&M. Cieszy cię ta wiadomość.
Następnego dnia, jesteś z koleżanką w galerii handlowej. Idzie na hot-dogi. Nagle, Louis przychodzi i siada przy stoliku obok was. Jest z jakimiś kolegami ze sklepu i z tym blondynem (który, jak się okazało, jest Niallem z One Direction) z pod przymierzalni. Kiedy chłopcy wracają do sklepu, Niall i Louie podchodzą do stolika przy którym siedzicie. Siadają obok was. Niall pyta twojej kumpeli o chodzenie. Ona podniecona się zgadza i razem gdzieś idą. Zostajesz przy stoliku sama z Louisem. On na początku pyta sie, czy masz chłopaka. Kiedy mówisz że nie, Louie pyta czy chciałabyś mieć. Mówisz, że oczywiście, że chciałabyś mieć jakiegoś chłopaka. Na co louie całuje cię w usta.
- To jusz masz - mówi i się uśmiecha.
Zgadzasz się na chodzenie z nim. Po kilku latach, Louis pyta cię, czy wyjdziesz za niego z mąż. Zgadzasz się i tworzycie szczęśliwą rodzinę.

wtorek, 4 grudnia 2012

Teen Awards: One Direction - Moments



matiz

Fotki

                                           One Direction-Harry-Colour Poster        
                                          
                                          One Direction-Niall-Colour Poster
                                         One Direction-Liam-Colour Poster
                                         One Direction-Zayn-Colour Poster

A takie tam...

matiz