Jesteś z Liamem na wakacjach w Nowym Jorku. Chodzisz z nim już od 2
lat. Chcieliście ten dzień spędzić ten dzień razem i osobno od świata.
Ty leżałaś na basenie opalając się. Liam gdzieś poszedł . Ale nie wiesz
gdzie. Miałaś chwilę odpoczynku od prasy , reporterów , fanek i
anty-fanek. Jednak tęskniłaś za chłopakami. Za oczami Nialla , za
uśmiechem Harrego, za głosem Zayna i za śmiechem Louisa.. Kochałaś ich
jak rodzinę i nadal ich kochasz ,ale najważniejszy w Twoim życiu jest
Liam. Nagle poczułaś nad sobą cień i czuły oddech. Nie chciałaś
otwierać oczu ,bo wiedziałaś kto to . Można było to rozpoznać po
perfumach . Poczułaś też pocałunki na ustach i na szyji. Uśmiechałaś się
cały czas ,bo kochasz to jak Liam całuje. Usłyszałaś :
- Cześć księżniczko ! - tym razem otworzyłaś oczy i sama pocałowałaś
Liama . Przyciągnęłaś go do siebie ,żeby leżał na tobie. Te pocałunki
były wyjątkowo namiętne. Co chwile odrywaliście się od siebie żeby
patrzeć sobie prosto w oczy. Po chwili Twój skarb wstał i poszedł do
domu. Nie wiedziałaś czmeu znowu tam poszedł. Z domu było słychać głośne
śmiechy i mówienie "Liam , będzie dobrze" . lub coś w tym stylu . "Aha
Liam zaprosił chłopaków" Mówiłaś sobie w myśli z uśmiechem na twarzy.
Odwróciłaś się w stronę domu i wyszli chłopacy. Szybko wstałaś i
przytuliłaś się do nich na powitanie. Nie odbyło się bez buziaków w
policzek. Gdy przytuliłaś się do Zayna on powiedział ci na ucho coś w
stylu " Zaraz się popłaczesz, kochana" Zadawałaś sobie pytania "o co mu
chodzi?" , " o czym on mówi" . Nie mówił to jakby coś złego mialo się
stać ,tylko z radością. Cóż... Zrozumienie Zayna jest trudne. i za to go
kocham. Poczułaś stukanie w plecy. Gdy odwróciłaś się zobaczyłaś Liama z
bukietem róż w dłoni i klęczał. Łzy napelniały Ci się do oczu. Po
chwili otworzył czrwone pudełeczko. W nim był śliczny pierścionek.
- Wyjdziesz za mnie? - powiedział uśmiechając sie lekko . Popatrzyłam
na chlopaków. Byli uśmiechnięci. Odwróciłaś się do Liama i powiedziałaś
jedno z najiękniejszych słów :
- Tak - I pojedyńcze łzy wzruszenia spadały Ci po twarzy. Liam włożył
ci Pierścionek na rękę i zaczął kręcić Cię wkoół własnej osi ze
szczęścia. Chłopcy bili wam brawo. Tą piękną chwilę zakończyliście
długim i namiętnym pocałunkiem.
Directionerka.♥
Uwielbiam Twoje imaginy! <3
OdpowiedzUsuńGenialny! <3
Zapraszam do mnie na nowy rozdział na: http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
Pozdrawiam! :*