Wracasz
ze szkoły do domu. Wchodzisz do swojego pokoju. Nie zastajesz tam
swojego psa. Szukasz go po całym domu. Nigdzie go nie ma nawet w
ogrodzie. W końcu zdenerwowana dzwonisz do mamy. Ona mówi ci, że była z
nim u weterynarza i że musieli go uśpić. Zapłakana wybiegasz z domu.
Zaczyna padać deszcz. Już nie wiadomo co spływa po twoich policzkach,
deszcz czy łzy. Biegniesz przez jedną ze ścieżek w parku. Nagle na kogoś
wpadasz. Tajemnicza osoba pomaga ci wstać i daje chusteczkę do otarcia
łez. Kiedy już wszystko widzisz, nie wierzysz własnym oczom. Osoba,
która ci pomogła to Louis Tomlinson z One Direction. Uśmiecha się do
ciebie. Odwzajemniasz uśmiech.
- Chodź. - mówi podając ci rękę -
Pójdziemy do mnie. Dam ci suche ciuchy i opowiesz mi co się stało. A tak
w ogóle to jestem Louis. - Uśmiechnął się jeszcze szerzej niż
wcześniej.
- A ja [T.I]. Miło mi.
Jesteście u niego. Lou daję ci koszulkę w
paski i czerwone spodnie, co cię dziwi bo to jego ulubione ciuchy.
Opowiadasz mu całą swoją historię. On opowiada kawały i śmieszne
zdarzenia z życia 1D. Śmiejecie się głośno aż w końcu zasypiacie.
Budzisz się w jego ramionach. On całuję cię na powitanie. Robisz
zdezorientowaną minę, a on mówi, że to nagroda za uratowanie cię.
Uśmiechasz się. On odprowadza cię do twojego domu i mówi, że możesz
zatrzymać ubrania. Całuję cię na pożegnanie. Biegniesz do wojego pokoju i
mówisz do Louisa na ścianie, że niektóre marzenia się spełniają.
Prawdziwy Louis zostaje twoim chłopakiem i wiedzie się wam dobrze. On
kupuję ci nowego psa i we trójkę chodzicie na romantyczne spacery.
Wszystkie imaginy GE-NIA-LNE! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga! <3
http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
Ogólnie to jest spoko, tylko .... za szybko sie tu wszystko dzieje. Ale da sie zrozumieć. :P
OdpowiedzUsuń