Jeszcze niedawno byłaś zwykłą
17-letnią nastolatką jednak od pewnego dnia twoje życie zmieniło się. Dostawałaś
coraz gorsze oceny,zachowywałaś się jakby cały świat kręcił się wokół ciebie.
Ciągle chodziłaś rozmarzona, a to wszystko przez tego nowego ucznia,
Harrego.Podobały ci się jego loki i oczy. Wcale nie zwracałaś uwagi na to, że
jests ławny i pożądany przez wiele dziewczyn…
Była dwunasta w nocy, kiedy nagle usłyszałaś dźwięk swojego
telefonuSMS:
Ktoś:Hej, tu Harry. Co porabiasz?
T:Aaa.. śpię. Skąd w ogóle masz mój numer?
H: Mam tajne źródła ;)
T: Czy tym ,,tajnym’’ źródłem jest (I.T.K) ?
H: Być może…
T: Przepraszam cię, ale jak byś nie zauważył mamy środek nocy, a wiesz co normalni ludzie robią o tej godzinie? Śpią! Dobranoc.
H: No tak… masz rację. Sory :C Dobranoc- po czym zasnęłaś, ale w twojej głowie nadal miotało się wiele myśli o tym jak to moglibyście być razem. Kiedy następnego dnia wchodziłaś do szkoły zauważyłaś jak ktoś biegnie w twoją stronę:
H: Dzień dobry. I jak, wyspałaś się? – zapytał uśmiechając się.
T: Tak, na szczęście, ale teraz może już pójdziemy bo się spóźnimy?
H: A zależy ci na tym? – powiedział unosząc brwi.
T: Nie bardzo, ale obiecałam rodzicom, że nie będę się pakować w żadne tarapaty – zadzwonił dzwonek.
H: To w takim razie chodź! – pociągnął cię za rękę.
Gdy już siedzieliście w klasie poczułaś jak ktoś rzuca w ciebie karteczką. Gdy ją rozłożyłaś przeczytałaś: ,, Spotkajmy się dzisiaj naprzeciwko twojemu domu, w parku o 18:00. Co ty na to? Hazza” Ty odwróciłaś się i zaśmiałaś do chłopaka co miało znaczyć zgodę. Parę godzin później wróciłaś do domu, umyłaś się, umalowałaś i przebrałaś w najlepsze ciuchy jakie miałaś w szafie.Kiedy wybiła godzina 6 wyszłaś z domu dumnym krokiem i ruszyłaś w stronę Harrego stojącego na samym środku ogrodu:
H: Witaj śliczna – powiedział zapatrzony w twoją idealną figurę.
T: Hej – dałaś mu nieśmiały buziak w policzek.
H: To może pójdziemy gdzieś usiąść? - zaprowadził cię nad staw i rozsiadł się nał awce. – pięknie tutaj prawda?
T: Tak… to prawda – przysunęłaś się do Harrego.
H: A wiesz co sprawia, że jest tu idealnie? Ty – przyłożył swoją dłoń do twojego zmarzniętego policzka i namiętnie pocałował.
T: Czy to znaczy, że zaciągnąłeś mnie tutaj tylko po to,żeby wyznać mi miłość? – zapytałaś wtulona w ukochanego .
H: Można tak powiedzieć skarbie – po czym wziął cię na ręce i zaniósł do domu chłopaków . Gdy byliście już w jego sypialni położył cię na łóżku i zaczął cię rozbierać ale jednocześnie nie przestawając pieścić twoje słodkie usta. Chwilę później leżeliście już całkiem nadzy, wpatrzeni w siebie. Harry zaczął delikatnie całować twoją szyję, powoli schodząc coraz niżej. Doskonale wiedząc, że to uwielbiasz. Odczuwałaś lekkie ale przyjemnie dreszcze na całym ciele. Kiedy bawił się twoimi sutkami czułaś się jak w raju. Najchętniej oddałabyś się mu cała i zapominała o wszystkich dręczących cię problemach. Kiedy ty wplątałaś swoje palce w jego bujną fryzurę, on całował i przygryza twoje piersi. Kiedy zauważył twoje podniecenie zaczął wchodzić w ciebie. Wiedział, że to twój pierwszy raz. Był naprawdę czuły i delikatny. Oplotłaś swoje nogi wokół niego i mocno zacisnęłaś usta, aby przypadkiem nie zacząć krzyczeć. Nie chciałaś aby pozostali chłopcy dowiedzieli się o waszej małej ,,przygodzie’’. Zaczęłaś drapać i szczypać Harrego po całych plecach. Słyszałaś jak ciche jęki wydobywają się z napalonego mężczyzny. Gdy zaczął w ciebie wchodzić coraz mocnej krzyczałaś bez względu na to czy nie byliście sami:
T: Haarryy!! Przestań już!! To boli!! - Jednak on nie zwracał uwagi na twoje jęki i zaczął być coraz bardziej ostry. - Harry... Harrrrrryyyyy!– po czym razem opadliście zmęczeni na łóżko. Harry uśmiechał się z niedowierzaniem, że byłaś naprawdę taka dzika!
H: [t.i], nie wiedziałem, że cię na to stać – odparł zdyszany,dotykając twoich stwardniałych sutków.
Ty nic nie odpowiedziałaś. Leżałaś naga, próbując złapać normalny oddech, kiedy to Harry pieścił każdą część twojego ciała. Wiedziałaś, że z nikim innym nie zrobisz czegoś tak samo zwariowanego jak z nim. Kiedy się ubraliście zeszłaś z nim na dół:
H: Dziękuję ci kochanie – lekko musnął twoje usta, po czym odeszłaś. Gdy Harry zamknął drzwi zobaczył resztę chłopaków stojących na schodach:
Louis : Czy mam to uznać za zdradę? - zapytał oburzony.
H: Nie rozumiem, o co ci chodzi?
Niall: Proszę cię… Nie udawaj, że nic się tam nie wydarzyło!– pokazał mu filmik w telefonie.
H: A skąd to masz?!!!! –wykrzyknął Harry widząc film na,którym uprawiacie sex.
Zayn: Byliście tak zajęci, że nawet nie zauważyliście kiedy weszliśmy do was – zaśmiali się chłopcy.
H: Zboczuchy!! No to macie teraz przejeb**e – rzucił się na chłopaków ze śmiechem, ale zarazem ze złością, aby odpłacić się za to wszystko co mu zrobili……
Zaczepiaste <3
OdpowiedzUsuńFajne :) Pisz dalej podoba mi się ...Pisz z Niallerem takie zboczone
OdpowiedzUsuńDIRECTIONERS TO ZBOCZUCHY :D
Jak po przeczytaniu chyba z 30 imaginów ten był najlepszy ;) pisz dalej, najlepiej ciąg dalszy tego!! Czekam aby przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNo to jak nie napiszesz drugiej czesci "macie przejebane"
OdpowiedzUsuńCzytam dzisiaj wszystkie imaginy z Harrym +18 i ten jest najlepszy, pisz, bo masz talent <3
OdpowiedzUsuńnajlepszy ktory czytalam z hazza
OdpowiedzUsuń.......
OdpowiedzUsuńFajne
OdpowiedzUsuń